Architektura online!

W walce o odpowiednią ekspozycję swojej oferty

Moment, w którym naszej firmie zaoferowano możliwość zareklamowania się poprzez postawienie własnego stoiska na targach, jest oczywiście jej wielką radością – lecz zarazem wiąże się z pewnym bólem głowy. Zaczynamy się zastanawiać, jaka zabudowa stoisk targowych w naszym wykonaniu pomoże odróżnić się od reszty zgromadzonych na potencjalnie wielkiej hali firm.

Wielu stawia w takich chwilach na pospolity rozmach. Duże banery, krzykliwe hasła, maksymalne zabudowanie dostępnej przestrzeni. Barok, bogactwo, przepych. Zupełnie bez wiary w to, że można się obronić jakością własnej prezentacji, a także – pod pewnymi względami – zupełnie bez sensu.

W zależności od docelowej grupy odbiorców targów, można bowiem zwracać uwagę na zupełnie inne elementy i detale. W wypadku produktów przeznaczonych dla dzieci i młodzieży idealne będą konkursy z symbolicznymi nagrodami, które dla prężnie działającej firmy zapewne nie znaczą wiele – lecz przyciągnąć mogą kilka młodych serc na przyszłość. Dość sensownym wyborem są w tym momencie także najpospolitsze „przyciągacze” młodzieńczej uwagi w postaci rozdawanych na targach słodyczy – najlepiej z firmowym symbolem na opakowaniu, który pozostanie w kieszeni oraz pamięci znacznie dłużej, niż słodki smak może na języku.

Wariantów jest wiele, przestrzeń ograniczona. Problem bogactwa co prawda eliminuje możliwość braku wykoncypowania, jak zabudować swoje stoisko, lecz generuje i obawy. Niemniej koniec końców i tak winna liczyć się jakość stoiskowej obsługi.